Bardzo przepraszam za tak długą nieobecność, ale naprawdę nie miałam nawet chwili wolnego czasu. Nawiązując do sobotniej wyprzedaży to niestety wypatrzyłam tylko jedną czarną bluzeczkę dla siebie, jednak było warto jechać, w sumie zawsze wartoJ, biorąc pod uwagę fakt, że bardzo lubię zakupy.
Postaram się ją zaprezentować w najbliższym czasie:)
Pan J już od piątku mieszka u mnie (mmm ciężko nam się przyzwyczaić do bycia w dwójkę w jednym pokoju, tym bardziej, że oboje jesteśmy indywidualistami), powoli zaczynam czuć się jak kura domowa, tym bardziej, że teraz nie pracuje i całymi daniami siedzę w domu z powodu bólu pleców po wypadku (cholera, kiedy mi to przejdzie).
A w naszym mieszkanku od poniedziałku zaczął się remont na dobreJ huuuuuraaa!!!!!!!!!!!!
niezła demolka hihii ja własnie zakończyłam swój remont :) ale przyznaję, że wybieranie farb, paneli i akcesorii do mieszkania było naprawdę przyjemne :) Życzę powodzenia przy remoncie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń