Obserwatorzy

sobota, 25 lutego 2012

Kobieta domowa

Jednak się rozchorowałam na dobre, do końca tygodnia siedziałam w domu na L-4:( no coż siła wyższa:) Na szczęście czuję sie trochę lepiej, pewnie to zasługa antybiotyku (co za ulga ufff).
Tak się zastanawiam, co ja bym robiła całe dnie w domu, gdybym nie pracowała i tylko siedziała w domu??? to jest dobre ale tylko na krótką metę, nie wyobrażam sobie siedzieć caaaaałe dnie w domu. kurcze to jest cholernie nudne!!! a do tego przerażające jest to marnowanie czasu, który tak pędzi nieubłaganie. Wydaje mi się, że KAŻDA KOBIETA musi mieć jakieś swoje własne obowiązki poza domowe:), żeby mieć motywacje do działania, rozwijania się i przede wszytskim musi mieć kontakt z ludzmi, no chyba, że jest się samotnikiem.
Jeśli chodzi o mnie, to pewnie gdybym nie pracowała i do moich jedynych obowiązków należałoby zajmowanie się domem czyt. pranie, sprzatanie, prasowanie, gotowanie itd. to chyba bym oszalała, ile można rozczulać się nad tymi czynnościami???? fakt bardzo lubie te czynności ale już je wczoraj wykonałam, to co mam robić dziś?? drugi raz myć podłogi i ścierać kurz, który jeszcze nie zdąrzył się nagromadzić??? DLA MNIE KOSZMAR. Po miesiącu straciłabym chyba chęć do życia i nie wiem czy nadal miałabym motywacje do wstawania z łóżka:)
Ale abstarchując od tym moich wywodów to dobrze raz na jakiś czas posiedzieć w domu i nic nie robić:)))

1 komentarz:

  1. mam nadzieje, że już zdrowie wróciło:)
    zapraszam do siebie w wolnym czasie:)
    http://mesmerize87.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń